czwartek, 23 października 2014

kolejnych 200 dni.

Kiedy?

Ja się pytam kiedy te dni tak przelatują?

205 dni temu napisałam, że 258 dni temu była ostatnia notka. Dzizuskrajst.

Ja naprawdę nie powiem, bo nie wiem, gdzie, kiedy i jak to przeleciało. Za dużo się dzieje.

A potem tu wchodzę i widzę niedociągnięcia, złe kolory, złą składnię. Nie, nie, nie. Zmieniam, znalazłam lepszy szablon. Taki świeży, taki wow. Ale blogspot odmawia mi współpracy na tym polu. Znajdę rozwiązanie kiedy indziej. Jak znajdę czas na podrapanie się po głowie. W grudniu już się chyba uspokoi.

Mam zły dzień. Poprawię. Grudzień. Niech wystartuje wszystko jeszcze raz w grudniu, ok?

w myśl zasady: "The greatest inspiration is the deadline".

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Obsługiwane przez usługę Blogger.

© MorrineLand, AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena