wtorek, 1 kwietnia 2014

258 dni...

Od ostatniego wpisu na tym blogu minęło dokładnie 258 dni=6192 godzin. 371520 minut.


258 dni podczas których działo się wiele, zmieniło się jeszcze więcej. Nasnułam niezliczone ilości planów, podjęłam nowe projekty, które żyją, ale też przyznaję, że projekt MorrineLand umarł. Do dziś.

Zdążyłam już zapomnieć o frajdzie, którą sprawiało robienie zdjęć zwykłej/niezwykłej jajecznicy, ciast, pieczeni, napojów.... Zapomniałam o tym ile radości czerpię za każdym razem, kiedy zakładam swój fartuch i korzystam z ulubionych narzędzi w kuchni. Do dziś.

Bo dziś, równo w prima aprilis, kolega z pracy zapytał o adres tego bloga, bo słyszał, że go prowadzę. Wstyd przed pokazaniem czegoś, co od prawie roku milczy, spowodował, że ze zwykłego sentymentu przejrzałam całą zawartość.

Dzięki Michał!

Wracam. Dzieńdobrywieczór, cześć! WIOOOOOOOOOSNA!


Read More
Obsługiwane przez usługę Blogger.

© MorrineLand, AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena