sobota, 22 czerwca 2013

Bo gonić marzenia to coś fajnego. Nawet kiedy tylko się je goni...

Ci, co czytają tego bloga i Ci, co znają mnie osobiście wiedzą kto jest moim guru kulinarnym... Gordon. Ach ten Gordon, boski Gordon. Chciałabym kiedyś móc odwiedzić jego restaurację i móc wypróbować wszystkie pozycje z karty menu. Nie mówiąc o spotkaniu. Metallice widziałam, spotkam Gordona i będę przekonana, że wszystko co chciałam w życiu zobaczyć już widziałam. Jako, że zbieram pieniądze na bardziej potrzebne rzeczy niż wycieczki szlakiem Gordona Ramsaya stwierdziłam, że trzeba wymyślić coś innego niż wycieczkę do Londynu. Wiecie...
Read More
Obsługiwane przez usługę Blogger.

© 2025 MorrineLand, AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena