Najczęściej przygotowuję udka, bo to one cieszą się zawsze największą popularnością. Są najwygodniejsze do jedzenia. Czasem jednak, kiedy mam ochotę go czymś nafaszerować wybieram kurczaka w całości.
Przygotowanie kurczaka w całości jest mega proste, pomimo, że przy pieczeniu musicie zdać się na intuicję. Ciężko jest podać dokładny czas pieczenia, bo kurczaki w całości różnią się wielkością. Postaram się jednak opisać wszystko na tyle dokładnie, żebyście nie mieli z niczym problemu.
Składniki:
- cały kurczak
- jedna cytryna w całości
- suszony rozmaryn
- sos sojowy
- odrobina oleju roślinnego.
- około 250 ml piwa
- przyprawa warzywna typu vegeta
Przygotowanie:
1. Kurczaka dokładnie myjemy zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz.
2. Mięso pokrywamy cieniutką warstwą oleju. Ja w tym celu używam spryskiwacza,ale poradzicie sobie skraplając mięso i lekko rozprowadzając po nim olej.
3. Mięso nacieramy przyprawą typu vegeta. Pamiętajcie ze to nie ma być panierka z przyprawy. Kurczaka lekko oprószamy przyprawą i rozprowadzamy ręką, tak, żeby przyprawa znajdowała się na całym kurczaku. Pamiętajcie, żeby odrobinę przyprawy rozprowadzić również we wnętrzu kurczaka.
4. Tak samo jak z przyprawa warzywną postępujemy z suszonym rozmarynem. Nacieramy mięso równo z każdej strony.
5. Do środka kurczaka wkładamy naciętą cytrynę. Ja związałam nogi kurczaka bawełnianą nitką żeby lepiej prezentował się w brytfannie. Nie jest to konieczne, gdyż cytryna i tak stamtąd nie ucieknie.Kurczaka wiąże się w przypadku luźnego farszu.
6. Przekładamy kurczaka do brytfanny skraplamy sosem sojowym i wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Pozwalamy mu się przyrumienić.
7. Gdy kurczak osiągnie złoty kolor polewamy go powoli piwem. Alkohol spowoduje, że mięso będzie miękkie, delikatne, z łatwością będzie odchodziło od kości, a skórka będzie chrupiąca. I pieczemy dalej, od czasu do czasu polewając wytworzonym w brytfannie sosem.
8. Kurczak jest gotowy gdy w sosie nie czuć alkoholu. Od momentu polania piwem trzymam kurczaka w piecu mniej więcej 30-40 minut. W tym czasie przygotowuję dodatki - ryż, surówki.
Gotowe. Pyszne. Rozmaryn nadaje lekko leśny aromat, natomiast cytryna przynosi lekki powiew świeżości. No rewelacja. Stawiam zawsze taką brytfannę na stół, żeby każdy odkroił sobie swoją ulubioną część. Wtedy pojawiają się "bitwy" o nóżki. Sos wykorzystujemy do polania ziemniaków lub ryżu, a gdy zostanie, wykorzystuję go na drugi dzień do polania np. klusków kładzionych.
to masz fajny sklep osiedlowy, jak mają tam suszony rozmaryn;) i sos sojowy zresztą też. ale w sumie nie próbowałam nigdy ani jednego ani drugiego kupić, to może to de facto nie jest takie trudne jak się wydaje...
OdpowiedzUsuńMieszkam na wsi - tysiąc mieszkańców, 3 sklepy na krzyż. Sos sojowy jest w każdym z tych trzech, suszony rozmaryn - zależy od dostawy, ale da się kupić. Biorąc pod uwagę, że mnóstwo ludzi robi zakupy w supermarketach z tymi składnikami nie powinno być problemu :) Suszony rozmaryn jest na każdej marketowej półce z przyprawami. Spróbuj kiedyś zwrócić uwagę. Suszony rozmaryn do wielu potraw się przydaje, sos sojowy jest super jeśli chodzi o różnego rodzaju marynaty...Ma mnóstwo zastosowań;)
OdpowiedzUsuńSuper, nareszcie pojawił się jakiś przepis na MIĘCHO! No, może jednak "mięsko", bo w końcu to kurczak ;) Cytryna - jestem fanką. Piwem też nie gardzę, a tego kurczaka zdaje się, że jadłam, także wiem co mówię - jest pyszny ]:-> Dobre dobrego nie zabije.
OdpowiedzUsuńFoty całego czikena z cytryną w dupce super, fanuję doświetleniu :D
W sobotę będzie u mnie na stole, mam nadzieję, że mi wyjdzie, nigdy nie robiłam kurczaka w całości!
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Mam nadzieję, że podzielisz się wrażeniami:)
OdpowiedzUsuńA więc zrobiony i spożyty - trochę było przy nim roboty (szczególnie z dzieleniem, bo nie mamy nożyc do drobiu i po raz pierwszy robiłam kurczaka w całości), ale bardzo mi smakował - był mięciutki, wilgotny, z chrupiącą skórką i o miłym, cytrynowym posmaku. Moi chłopacy jednak są tradycjonalistami i mówią, że wolą kurczaka z rożna ;)
OdpowiedzUsuń